ciągle walczymy
dzisiaj pierwszy raz od chyba 2 czy 3 tygodni nie byliśmy na budowie, a co trzeba sobie zrobić trochę luzu :) w zamian za to ja nadrabiam zaległości na blogu
co do postępów, to mamy już większość dachówki położonej, część już po poprawce, część jescze do poprawki, a jakże...;)
brakuje części dachówek koszowych i gąsiorów. i tu byśmy potrzebowali porady doswiadczonych blogowiczów, to połączenie dachówek w koszu z daleka wydaje się ok, ale...
....... jak się podejdzie bliżej ( czytaj.. jak się wejdzie na dach) to wyglada to tak... chyba niespecjalnie jest to dobrze zrobione?
nasze rynny w systmie ciągnionym z siatką na liście.
no i mamy też kicie !! widać że się już zadomowiła i pilnuje domu