prezenciki
witam po dluzszej przerwie, nie zebysmy tak ciezko pracowali ze nie mialam czasu pisac, ale troche świetowaliśmy moje urodzinki, i tak dzien po dniu, ale teraz juz koniec. musze sie wam pochwalic prezencikami, oj jak to dobrze miec rodzinke która czyta mój blog i do tego z uwagą ;) pokazywalam wam foty barku który mi wpadl w oko ostatnio w sklepie, ale oczywiscie z powodów oczywistych nie kupilismy.. no i prosze wujek zajmujący sie kowalstwem artystycznym zrobił mi takie cudo, ręczna robota co najbardziej cieszy, na dole dwa kółka, wiec można nim jeżdzić musimy tylko pomyślec z czego chcemy półki w środku ( na razie położona zwykla płyta) i barek pierwsza klasa :)))
i jeszcze świecznik też robota wujka :)
a z innych nowosci, przyszedl stół i krzesla- to ten który jako pierwszy wpadl mi w oko i juz nawet nie szukalam dalej, wydaje mi sie ze pasuje do naszego salonu, prosty masywny, ciekawe jak sie bedzie uzytkowal
no i zaczyna sie robic domowo
a to co wymyslilismy z naszym otworem na góre, który tymczasowo zostal zamkniety płytami, wygladalo to nieciekawie, a teraz ... mysle ze jest niezle:)
pozdrawiam i zmykam do pracy