odwodnienie fundamentów
dzisiaj chłopaki zaczeli odwodnienie fundamentów. Podobno dzień nie zaczął sie dobrze bo samochód odmówił posłuszeństwa i nie mieli jak dojechać, ale w końcu przybyli.. Mój misiek zapewnił ekipie pełen nadzór i kosztem urlopu cały dzień siedział na działce... a co- na zasadzie " pańskie oko konia tuczy.. "
a więc dół wokół fundamentu wykopany i częściowo wyłozony włókniną, zasypany żwirem z rurą odwadniająca otuloną geowłokniną... 17 ton żwiru na odwodnienie i jakies 50 ton piasku juz sobie lezy i czeka, jutro ma być reszta piachu do wypełnienia fundamentów... tego piasku bedzie tyle, ze moglibysmy sobie zrobić PLAŻE :))
no i działka zryta na maksa, dobrze ze mnie nie podkusiło zeby sadzic wiecej drzewek i krzaków...