come back
w koncu wracam po dlugim czasie, lenistwo bylo straszne a i haslo mi sie zgubilo wiec troche trwalo odzyskanie.. :(
mam duzo zaleglosci na waszych blogach wiec zaraz szybko nadrabiam.
A u nas troche postepów, mianowice- mąz skończyl w sierpniu ocieplenie- i duży szacun dla niego, przez ostatnie 2 tygodnie pracy walczyl strasznie zeby skonczyc na czas bo miala wejsc ekipa od kostki. kostka przed domem tez polożona, efekt -dyskusyjny. zdecydowalismy sie na semmelrocka plato, na razie mało co widac, bo kupa piachu na kostce, ale nawet jesli nie ma jakiejs rewelacji to najwazniejsze ze juz jest komfort i mozna wyjsc z domu na kostke a nie topic sie w blocie. z nowosci dosypalismy kolejne tony ziemi i posadzilismy trawke, ktora zreszta nam pięknie spłynęła jak w ostatni piątek padał grad:(
teraz przymierzamy sie do kominka i tutaj prosze was o rade, szukam zwyklego wkladu kominkowego, bez plaszcza. przede wszystkim duzy- tzn z duża szyba w stylu troche rustyklanym, tzn żadne gilotyny czy srebrne klamki i obwodki nie wchodza w gre. Najlepiej z szyba nie brudzaca sie ( albo myjąca panią w komplecie kominkiem).
Fotki z postepow jutro