cd elektryka i wod -kan
to byla dłuższa przerwa, choć wcale nie w budowie, tylko w mojej pisaninie ;) oj nie ma czasu, brakuje go na wszystko, ale już szybciutko nadrabiam. A wiec po etapie okien zaczelismy sie bawić z kabelkami, weszli elektrycy i prawie równocześnie wod-kan. Zaczęły się dziwne pytania, a jaka bateria, podtynkowa czy natynkowa, a może panel prysznicowy, a gdzie odpływ z wanny, a jaki prysznic a gdzie zmywarka, gdzie siła na okap a gdzie czujnik temperatury.. o rany..... poodwiedzaliśmy kilka sklepów łazienkowo-kuchennych, coś tam poustalaliśmy i czas zweryfukuje, miejmy nadzieje ze z czasem nie zmienimy zdania i nie trzeba bedzie kuc w tynkach ;))
w domu sajgon, plątanina kabli, przewodów i rurek :)
kabelki pod lampiony gotowe :)))
a my myślimy dalej, teraz na topie przydomowe oczyszczalnie ścieków i odprowadzenie deszczówki, a ja się tak zastanawiam, jak ludzie kiedyś budowali domy bez dostępu do internetu i całej tej skarbnicy wiedzy budowlanej ;))
pozdrawiam