chudziak
Data dodania: 2011-10-11
właśnie opijamy pierwszy dzień budowy:) blaszak i kibelek juz stoją. Humus ściagnięty, wykopy zrobione, 6m chudziaka wylane i nawet stal na zbrojenie juz przywieżli ( hmm.. dziwne bo nawet nie musieliśmy dzwonić, zamawiać- ekipa to zrobila za nas..). Jutro jak dobrze pójdzie to leją ławy... Tempo jest zabójcze:) Najgorsze jest to że w pracy nie idzie wytrzymać z ciekawości, bo tu tyle rzeczy sie dzieje, a człowiek sie zajmuje w tym czasie jakimiś zupełnie nieistotnymi sprawami... Miejmy nadzieje tylko ze pogoda dopisze i nie bedzie zadnych przestojow.