puchnący blat i drzewo kauczukowe
ciągły brak internetu zaczyna mnie powoli troche dobijać, praca staje sie jedynym miejscem kiedy moge cokolwiek poszukac w necie, coś tu skrobnąć, czy poczytać o waszych postępach. U nas powolutku do przodu, z kuchnia na razie stoimy w oczekiwaniu na blat, który ma byc montowany w sobote, oby. I tu mam pytanko czy ktoś z was ma w kuchni zlew na łączeniu blatów i uzytkowal kuchnie przez dłuższy czas? gostek który ma mi montowac blat powiedział że on za takie rozwiązanie nie bierze odpwiedzialności, ze pod wpływem wody czy wilgoci blat może zacząć puchnąć.. hmm..
no i drugie pytanko czy użytkowal ktoś z was meble- mam na myśli stół i krzesła z drewna kauczukowego? Szukam starych krzeseł do stołu który będe reaktywowac- o tym też napisze wkrótce no i zrobiłam sobie wycieczke po sklepach żeby porównać ile kosztują nowe, takie oto wpadły mi w oko, równolegle szukam starych krzeseł, ale ceny tych starych niewiele odbiegaja od nowych...:(
tak poza tym u nas w domu biało, mąż zabrał się za gładzenie i szlifowanie wiatrołapu i komunikacji.. brr